W świecie sławnych i bogatych testy na ojcostwo nie są niczym nadzwyczajnym. Gdy w grę wchodzą miliony dolarów mężczyźni często nie wierzą swym partnerkom na słowo, a te z kolei walczą niczym lwice o świadczenia dla swoich dzieci.
W takiej sytuacji był właśnie Boris Becker- słynny niemiecki tenisista. Wdał się on w romans z rosyjską modelka Angeliną Jermakową. Początkowo tenisista zapierał sie rękami i nogami przed uznaniem potomka. Dopiero test DNA na ojcostwo jednoznacznie rozstrzygnął sytuację.
Co na to wszystko Angelina?
Angelina wyznała, że poznała Beckera w londyńskim pubie i od razu przypadli sobie do gustu. Wkrótce ich znajomość przerodziła się w gorący romans, którego owocem jest właśnie Anna- ich córka. Boris Becker całą sprawę widzi nieco inaczej. Wyjawił, że Anna jest „owocem klęski”, jaką poniósł na korcie. Poczęta bowiem została po jego nieudanym występie na kortach Wimbledonu(przegrana z Patrickiem Rafterem). Tenisista bardzo dotkliwie przeżył tę porażkę. Popadł w załamanie psychiczne i wtedy to „padł ofiarą” uroku rosyjskiej modelki. W dodatku w dni, kiedy poczęta została Anna Becker dużo wypił i pokłócił się ze swoja ciężarną wówczas żoną- Barbarą. Tego felernego dnia spotkał się z Angeliną w hotelu i jak sam twierdzi popełnił błąd, który będzie go prześladował do końca życia. Tenisista wyznaje, że nigdy więcej nie spotkał się z tą rosyjską pięknością.
Trzeba jednak przyznać, że kiedy Boris Becker dostał do reki dowód z badania DNA, który jednoznacznie rozwiał wszelkie wątpliwości zachował się jak przystało na dżentelmena. Nie tylko obiecał, że zrobi wszystko aby zabezpieczyć przyszłość Anny, ale także zadeklarował, iż będzie utrzymywał z nią kontakt. Można się zastanawiać co wpłynęło na taką decyzję Beckera. Czyżby dowód z badania DNA aż tak go zmienił?
[Źródło: Wiadomości WP] Jeśli masz jeszcze jakieś pytania pisz na : pytanie@pewnytato.pl